Cześć kochani!
Kolejny wpis miał być o innej tematyce ale nie mogłam oprzeć się troszke bardziej świątecznej :) Jutro na pewno wrzucę obiecany wpis.
Pewnie wielu z Was gryzie się tym, że trochę podjadło w te święta, więc lecę na ratunek!
Święta - u mnie cudowny czas spędzony z rodziną, totalny reset, tego mi było trzeba :) Zasypałabym Was fotkami jedzenia ze świąt ale nie wątpię, że na każdym stole było równie dużo pyszności :D
U mnie po pierwszym dniu świąt brzuch zapełniony, nie pilnowałam tego jak jem, wiedziałąm tylko ile czego mogę zjeść i zrobiłam sobie tzw dzień IFFYM (opieralam sie na makroskładnikach, nie na jakości. Nie uważam żeby był to dobry sposób na żywienie sportowca ale wiem że drugi (pierwszy był w wigilię :D ) taki dzień nie zmieni mojej sylwetki nad którą pracuję ponad rok :) ), pilnowałam ile czego mogę zjeść, zwłaszcza pilnowałam by nie zjeść za mało białka :D tłuszcze i węgle trochę sie nie zgadzały ale wzielam to po prostu za większy cheat meal (kiedyś o tym napiszę) :)
Nie miejcie nic na sumieniu i nie popadajcie w paranoję! W końcu jesteśmy tylko ludźmi ;)
Święta to czas w którym mówimy wszystkiemu 'stop' i po prostu cieszymy się każdą chwilą spędzoną z najbliższymi!
Pamiętajcie że grunt, to pozytywne nastawienie! Wystarczy znać swój umiar i swoje możliwości, mówię tutaj o tym że zamiast żałować cały dzień wystarczy poświęcić jedną godzinke na spalenie tych wszystkich dobroci :)
Przesyłam mój dzisiejszy zestaw na spalenie wszystkich niedobrych kalorii:
1. Pięć minut rozgrzewki
2. 30 min cardio (rowerek, bieżnia, skakanka, u mnie będzie to 30 min domowej zumby)
3. 2x TABATA (polecam Natalii Gacki --> LINK (tabata przyśpiesza metabolizm, jest to rodzaj interwału, czyli wysiłek trwający krócej od cardio ale o większej intensywności, tabata trwa 4 minuty ale dobrze wykonana potrafi zastąpić 40 min cardio o mniejszej intensywności, dodatkowo nakręca nasz metabolizm na caly dzień w związku z czym po jej wykonaniu spalamy tłuszcz jeszcze przez ponar 12h po zakończonym wysiłku) nalezy wykonywać każdą serię trwającą 20 sekund na MAXA, po niej odpoczynek trwający 10 sekund i kolejna seria - takich serii jest 8 co daje 4 min totalnego wykończenia! z resztą sami sprawdźcie. dla początkujących może być bardzo trudna do wykonania dlatego polecam jakieś zwykłe cardio o wiekszej intensywnosci. dla średniozaawansowanych i zaawansowanych TABATA jest zbawieniem, krótki i bardzo efektowny trening bardzo szybko spalający tkankę tłuszczową.
Co znaczy wykonany na maxa? to znaczy że po tych 4 minutach macie nie mieć siły podnieść sie z podłogi! :)
Po takim hardkorze nie macie się czego obawiać, jeśli jedliście z umiarem śmiało wrócicie do wcześniejszego % fat. TYLKO DAJCIE Z SIEBIE WSZYSTKO!
Kto jest sportowym świrem i się przyłącza?! :)
Chcieć to móc, móc żyć jak chcesz i w każdym negatywie odnajdywać jakieś pozytywy!
Ja właśnie lecę robić powyższe cardio z interwałami, a wieczorkiem mocny trening pleców i triceps!
DUUUŻO MOCY! BODYKAJA
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz