piątek, 3 kwietnia 2015

Zdrowo nie znaczy niesmacznie!

Cześć wszystkim!
Na początku chciałam bardzo podziękować za to. że tyle osób się zainteresowało moim blogiem, za to że tutaj zajrzeliście na pierwszy wpis, za słowa motywacyjne i doping! Bardzo, bardzo miłe uczucie kiedy Wiem że ktoś czyta mój wpis nad którym siedzę połowę wieczora. Oczywiście robię to z czystej przyjemności! :)
Postaram się wrzucać posty o różnej tematyce i każdym kogoś zainteresować!

Z racji, że w sporcie podstawową rolę odgrywa odżywianie, zacznę dziś właśnie od niego.
Na początku może opowiem o tym, DLACZEGO NALEŻY JEŚĆ! Napiszę w jak najprostszym języku tak, by każdy potrafił sobie wyobrazić to, co czyta.
Wiele osób pewnie zastanawia się 'ale po co?' przecież skoro ćwiczę, to i tak schudnę! wystarczy że będę jeść 2-3 posiłki dziennie, mnóstwo owoców, jogurtów naturalnych i zrezygnuję z kolacji.' Otóż nie tędy droga :( Mówię o tym ponieważ spotykam się z takimi dyskusjami codziennie. I przykro jest słuchać jak dziewczyny mówią 'nie jem śniadania, zjadam mały obiad, później nic nie jem po 17 a i tak nie chudnę'.
Dieta to nie głodówka! to zdrowe, racjonalne żywienie do którego trzeba podchodzić jak do tlenu, możemy złapać wdech i próbować długo nie oddychać, ale i tak kiedyś będziemy musieli wypuścić powietrze, bo się udusimy. Dlatego nie jedząc nic, długo tak nie dotrwamy, człowiek stworzony jest po to by funkcjonować, a żeby funkcjonował musi mieć na to siłę. Kiedy nie będziemy jeść, jedynie spowolnimy swój metabolizm, później będzie ciężko nam go nakręcić i organizm przestanie adoptować nasze prawidłowe zapotrzebowanie kaloryczne tylko zmniejszy je do minimum i dopiero wtedy będzie problem bo większość jedzenia zacznie odkładać się w tkankę tłuszczową.
Kiedy się głodzimy, organizm pobiera pokarm z MIĘŚNI ( bo z czegoś musi! ) a przecież mięśnie to nasz budulec ciała, trzeba je chronić, utrata masy mięśniowej powoduje iż nasze ciało staje się mniej jędrne, a nawet osłabiamy tym nasze serce (przecież to też mięsień!). Dlatego nie jedząc tracimy mięśnie, a organizm dalej odkłada tłuszcz na zapas. Właśnie dlatego jak i z wielu innych przyczyn tak ważną rolę ogrywa pokarm w naszym życiu. Śniadanie to najważniejszy posiłek w ciągu dnia. To ono da nam energię na cały dzień i sprawi że nie będziemy czuli się zmęczeni i ospali. Pierwszy posiłek, zaraz po przebudzeniu powinien być posiłkiem pełnowartościowym, czyli powinno składać się z białka, ponieważ przez całą noc nie dostarczamy go naszym mięśniom oraz z tłuszczy i węglowodanów (dadzą nam energię na resztę dnia).. Ważne jest też, by jeść więcej mniejszych posiłków w ciągu dnia, niż mniej dużych. Nie dostarczamy wtedy bomby kalorycznej organizmowi na raz w jednym posiłku i jest mu po prostu łatwiej i szybciej spala to co zjedliśmy. Natomiast kiedy dostarczymy za dużą ilość kalorii niż potrzebuje nasz organizm i za 2-3 godziny sięgniemy po następny posilek organizm nie zdąży spalić poprzedniego posiłku i część zacznie odkładać się w tkankę tłuszczową. Dlatego też mówi się że powinno się jeść 5-6 posilków dziennie. To, ile posiłków jemy zalezy od naszego organizmu i od tego ile godzin jesteśmy na nogach. Najlepiej jest obliczyć sobie własne zapotrzebowanie kaloryczne i makroskładniki (Białko, Węglowodany, Tłuszcze - jak to obliczyć, napiszę w kolejnym wpisie :), i po prostu zjadać tyle ile potrzebujemy w stałych odstępach czasowych co 2-3 godziny. Dlatego nie bójcie się jeść, po prostu patrzcie na to co jecie, i ile jecie!
Oczywiście mam wiele, wiele więcej swojej wiedzy Wam do przekazania! <3 Ale nie chcę się aż tak rozpisywać, więc kolejny temat pociągnę już w kolejnym wpisie.
O czym będzie następny wpis? Jak już wspomniałam, udostępnię najprostsze obliczenie zapotrzebowania kalorycznego z którego ja korzystam, oraz jak obliczyć poszczególne makroskładniki. Opiszę jakie produkty najlepiej jeść z Węglowodanów, Białka i Tłuszczy oraz po co najlepiej sięgać przed i po treningu, ponieważ to kolejne dwa najważniejsze posiłki dla sportowców.

Więc czekajcie! <3 BodyKaja 


A propo jedzonka. Musze przyznać że nie lubię dni postnych :c u mnie dzień bez mięcha to jak u rybki bez wody! :D ale w zamian jest równie pyszny łosoś z koperkiem, ziemniakami i brokułami <3
A na kolację omlet z 6 białek i 3 łyżek płatków owsianych z pomidorami, solą i pieprzem oraz ketchupem bez cukru = mój ulubiony <3